REWA WIEŚ W POLSCE, DO KTÓREJ WARTO ZAJRZEĆ, BĘDĄC NAD MORZEM. CO WARTO ZOBACZYĆ?

Rewa to mała wieś, która znajduje się na północy Polski nad Morzem Bałtyckim. Patrząc w okolicę Gdyni, możemy dostrzec mały Cypel i tam właśnie znajduje się Rewa. Czy warto pojechać tam na wakacje? Co mnie urzekło, a co spowodowało u mnie negatywne odczucia? Przeczytacie poniżej.

REWA WIEŚ W POLSCE, DO KTÓREJ WARTO ZAJRZEĆ, BĘDĄC NAD MORZEM. CO WARTO ZOBACZYĆ?

Rok temu mieliśmy okazję pojechać na wakacje w zupełnie inne strony. Super wspominam pobyć w Rowach. Piękna szeroka plaża, a z racji tego, że byliśmy w ostatni tydzień wakacji, to nie było aż takich tłumów. W tym roku obraliśmy zupełnie inny kierunek, bo ja bardzo chciałam zwiedzić min Gdynię Orłowo i zajrzeć do Sopotu. Niestety noclegi w tych miastach były ograniczone, a i ceny bardzo wygórowane. Udało nam się znaleźć coś w korzystnej dla nas cenie bardzo blisko Trójmiasta dokładnie w Rewie. Padło na  tę małą wieś  i przyznam się wam szczerze, że miło mnie zaskoczyła. Jeśli chodzi o nocleg, to do końca go nie polecę ze względu na czystość, jaką tam zastaliśmy. Niestety pozostawiało to  wiele do życzenia.

Plaża w Rewie

Czysta i zadbana, ale z jednej strony bardzo wąska. Rewa znajduje się w zatoce, przez co można jakby zauważyć, że ma dwie plaże. Jedną ze strony zatoki, a drugą jakby od strony Gdyni, gdzie widać w oddali morze i statki z tamtej okolicy. Dodatkowo w Rewie znajduje się Cypel, który jest super atrakcją dla osób, które tam przybywają. Zachwycił mnie widok, bo właśnie ten Cypel sprawia wrażenie jakbyśmy stali pomiędzy dwoma morzami. Plaża od drugiej strony jest zupełnie inna szersza i nadzorowana przez ratowników. Na wspomnianym wcześniej Cyplu często pływają na kitesurfingu. Jest też kilka punktów, gdzie można wypożyczyć ten sprzęt, a także są szkółki, które przyuczają do tego sportu. Można do uznać za fajną atrakcję i klimat w tym miejscu. Świetne robi wrażenie, jak kilkanaście osób pływa właśnie na kitesurfingu. Widok niesamowity.

Rewa atrakcje

Trafiliśmy na czas, kiedy trwały dożynki. Atrakcji było sporo, bo miasto nie dość, że zaopatrzyło się w atrakcje dla dzieci w postaci dmuchanców i karuzel, to również dorośli mogli pobawić się dobrze przy zorganizowanych koncertach. Bardzo nam się podobało. Dodatkowo atrakcją w Rewie jest Rybitwia Mielizna, ale niestety ja nie miałam okazji tego zobaczyć. Podobno po tej mieliźnie można przejść z Rewy do Kuźnicy. Jeśli szukamy miejsca, gdzie chcemy odpocząć od natłoku ludzi i odpocząć w cichym i spokojnym miejscu to polecam Rewę. Mimo że w samej wsi nic specjalnego się nie dzieje, to niedaleko znajduje się Gdynia i Sopot. Do tych większych miast jeżdżą miejskie autobusy z Rewy, więc można je zwiedzić. Jadąc z dzieckiem do Rewy, na pewno będziecie zadowoleni.

To traktuje jako pozytywne wrażenia. Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała jeszcze o negatywach, które trochę mnie zniesmaczyły. Niestety bywają również wpadki na wakacjach, a kilka punktów gastronomicznych takie wpadki miało. Będąc nad morzem, lubię spróbować nie tylko rybki, ale również deserów w postaci gofrów. Chyba wiele osób to lubi prawda? Niestety w dwóch miejscach w Rewie gofry były OKROPNE! To były najgorsze gofry w moim życiu. Nigdy nie jadłam czegoś gorszego. Jeden z nich był w sumie do zniesienia, ale i tak nie można zaliczyć go do smacznych. Niestety w drugim punkcie i to praktycznie przy samym wejściu na tę szeroką plażę, o której wspominałam wyżej, gofry były okropne. Śmierdziały starym olejem, a bita śmietana smakowała jak plastik. Okropa. Nie polecam. Minusem było również brak apteki i punktu medycznego jak przychodnia czy jakiś dyżur. Niestety Oskarek nam się rozchorował i musieliśmy jechać ok. 15 km, aby skorzystać z takie pomocy medycznej.

Kapelusz Oskara – TUTAJ