Doczekałam się pierwszego śniegu w tym roku. Pięknie oszronione drzewa sprawiają, że czuje się jak w lodowej krainie. Uwielbiam taki klimat, bo wiem, że coraz bliżej Święta i ten magiczny czas pełen światełek i pięknych ozdób. Grudzień to jeden z moich ulubionych miesięcy w roku. Mimo że przemija dość szybko, to staram się napawać każdym dniem i korzystać z każdej napotkanej okazji, aby uwiecznić tę piękną aurę na zdjęciach.
PUCHOWA BIAŁA KURTKA I PIERWSZY ŚNIEG
Puchowa biała kurtka to moja zdobycz z wyprzedaży i pokazywałam ją nawet w tym wpisie. Wszystkie rzeczy, które prezentowane są w dzisiejszej stylizacji mam od kilku miesięcy, a nawet lat. Z tych prezentowanych dzisiaj rzeczy jest taka jedna, bez której nie wyobrażam sobie ani zimy, ani chłodnych dni. Szalik z kaszmiru od Mongolian to jeden z moich ulubionych dodatków. Nosi się go rewelacyjnie, więc nie dziwcie się proszę, że praktycznie jest widoczny na każdym zdjęciu. Oczywiście, jak również w nie jednej stylizacji na blogu. Jestem zdania, że warto inwestować w rzeczy z dobrym składem, bo wykorzystuje się je często i służą nam na lata.
Wracając do kurtki, to wybrałam większy oversizowy rozmiar, bo zależało mi, aby czuć się w niej swobodnie i żeby nie ograniczała mi ruchów. Myślę, że rozmiar mniejszy również byłby dobry, ale już nie dawałaby tego efektu oversize, który chciałam osiągnąć. Kurtka jest super ciepła i myślę, że idealnie sprawdzi się nawet na wypad w góry. Może w końcu w tym roku uda nam się wyskoczyć, chociaż na weekend. Marzy mi się taki rodzinny wyjazd zimą w góry.
Kurtka- Mango| Czapka, spodnie- No Name| Buty- Reene| Szalik z kaszmiru- Mongolian
Przepiekny szalik! Musze tez zainwestować w taki <3
Dziękuję i polecam. Ja go uwielbiam :)