Krótki trencz od jakiegoś czasu jest w mojej szafie. Kupiłam go z myślą o jesiennych i wiosennych stylizacjach. To świetna alternatywa dla długiego płaszcza. Podoba mi się w nim, że można stylizować go na wiele różnych sposobów. Fajnie „odcina sylwetkę”. Trzeba jednak uważać z doborem dołu, gdyż może nam to bardziej zaszkodzić niż pomóc.
KRÓTKI TRENCZ – KOLEJNA RZECZ W MOJEJ SZAFIE, KTÓRĄ MUSIAŁAM MIEĆ
Wybrałam rozmiar M, ale jak widać, jest nieco oversize. Myślę, że spokojnie S również by fajnie pasował, a jednocześnie także tworzył podobny efekt. Kolor nie jest zbyt chłody, co również było plusem przy zakupie. No i cena, która nie była zbytnio wygórowana. Nie ukrywam, że niektóre marki szaleją z cenami okryć wierzchnich. Wiem, że jakość się ceni, ale w niektórych przypadkach to przesada. Mimo wszystko uważam, że lepiej jest mieć mniej a lepszej jakości niż odwrotnie. Gorzej z dostosowaniem się do tego.
Ja w tym zestawieniu postawiłam na spodnie z szeroką nogawką, ale również świetnie będą tu pasowały cygaretki. Myślę, że z takim krótkim trenczem można „zaszaleć”, jeśli chodzi o jesienne stylizacje. Do niego pasuje praktycznie wszystko. Można zestawić go z szerokimi spodniami, cygaretkami, spódnicami maxi, sukienkami, z czym tylko chcemy. Jednak pamiętajmy, abyśmy zachowali proporcje i patrzyli na swoją budowę ciała.
Krótki trencz- H&M| T-Shirt, spodnie – Sinsya| Torebka- Michael Kors| Okulary- Mango| Buty- Born2be