Witajcie!
Łaciate jedyne z czym mi się kojarzy to z mlekiem a mleko z krową i stąd też taka nazwa posta. Koszulka, którą Oskarek ma dzisiaj na sobie spodobała mi się tak bardzo, że od razu ją zamówiłam. Uwielbiam oryginalne wzory a ten musicie przyznać sami, że właśnie taki jest :D Ehh ile jest zdolnych mam szyjących takie cuda to nawet nie wiecie. Na Slow Village trafiłam przypadkiem na instagramie od razu ten profil przykuł moja uwagę. Pięknie szyte ubranka dla dzieci do tego od razu widać, że mama , która je tworzy robi to z ogromną pasją i starannością. Koszulka jest przepiękna bardzo starannie uszyta i przede wszystkim pięknie się prezentuje. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić Slow Village a na pewno będziecie zadowolone z zakupu ja już zastanawiam się nad kolejną rzeczą :) Odbiegając trochę od tematu jak widzicie przez jakiś czas nie było stylizacji Oskarka. Niestety zdrowie nam na to nie pozwoliło, ale na szczęście mały jest już zdrowy i pełen energii . Tak na marginesie znacie może jakiś sposób na bunt dwulatka? Niestety Oskarek daje nam ostatnio ostro popalić nie mam na myśli tu tylko histerie jakie nam urządza jak mu się czegoś zabroni, ale strasznie martwię się o to, że nie reaguje na upadki. Już nie raz z czegoś spadł uderzył się a potem robił to samo :( może znacie jakiś złoty środek na takie sytuacje ?? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź :*
Miłej niedzieli kochani :*
Sylwia
Koszulka- Slow Village|Spodenki,czapka- H&M|Sandałki- Zara
Słodka króweczka :)